Forum kendo

Bobi

ciekawe...

http://www.youtube.com/watch?v=rfno9HUdymA&mode=related&search=

Marcinek

ale na końcu sie chłopaki pogodzili

kris

jakas straszna glupota. Wink

i poczytajcie se komentarze tez. a no i obczajcie se tez inne filmiki z tymi ziomami. szczegolnie z tym torbenem (kolo od eksrimy, najwyrazniej bardzo wszechstronny typ) jak np. longsword vs bokken, czy long sword vs. bokken + tanto (choc mi to bardziej na kodachi wygladalo).

t1aurus

Ludzie mają różne zboczenia. jak na mój gust taka zabawa niczego nie dowodzi, no może podważa inteligencje stron.

Bobi

Ja to bym całkowicie nie podważał sensu takich konfrontacji, zawsze to wyskok poza jakieś ustalone ramy, który może się w konsekwencji przysłużyć danej dyscyplinie po powrocie do ustalonych ram, odświeżyć spojrzenie itd

Marcinek

również uważam, że z punktu widzenia który przedstawił Bobi jest to pożyteczne, chociaż oglądając takie starcie można pochopnie dojść do wniosku iż jest to kompletnie bez sensu. Inna sprawa, że po tego typu "starciu" obydwie strony mogą dojść do wniosku że bezspornie je wygrali - tutaj pojawia się problem reguł tego typu imprez. (Można porównać z walką prof. Kozo Ando - kendo 7 dan z polskim medalistą olimpijskim Wojciechem Zabłockim, chociaż ta walka toczna była na zupełnie innym poziomie)

kris

dwie rzeczy:
1) to co bobi pisze ma sens tylko kiedy zunifikujemy reguly dla obu sportow/sztuk walki (vide k1/pride itp.). ale wydaje mi sie ze nia ma to najmniejszego sensu jesli trzymamy sie regul jednego sportu/sztuki walki i konfrontujemy z innym sportem/sztuka walki, ktora opiera sie na innych regulach. to tak jakby wypuscic druzyne pilkarska przeciw rugbysta na przyklad.
2) ciekawi mnie zawsze czemu (zauwazylem to juz na zdjeciu przy walce, ktora stachu przytoczyl czyli prof. kozo ando vs. wojciech zablocki) przy takich mixach zle sa dobierane zbroje/pancerze. przeciez powinny byc nadawane przemiennie, to znaczy jak kendoka walczy ze szpadzista, to szpadzista powinien dostac zbroje kendoki a kendo szpadzisty zeby byc dobrze ochronionym przed bronia i technikami ataku. bo na przyklad men kendowy chyba sie srednio nadaje do ochrony twarzy podczas pchniec czyms cienszym niz przeswit kraty.

Marcinek

1. jeżeli chodzi o reguły to chyba zapomniałem dodać, że rzeczywiście jakiekolwiek punktowanie takich walk jest niezmiernie trudne, przypuściłbym nawet stwierdzenie że mija się z celem. Na przykładzie omawianego wideo widać że style walki i prawdopodobnie sposoby punktowania trafień (dla czambary) są kompletnie inne. Zunifikowanie zasad byłoby chyba zbyt pracochłonne.

2. "opancerzenie" -wydaje mi się że mimo wszystko tego typu spotkania są całkowicie okazjonalne i każdy opancerza się w to co akurat ma... niestety. Miejmy nadzieję, że wraz z kolejnymi próbami będzie to robione bardziej z "głową" Razz

Borys

Stachu, to nie jest chanbara tylko escrima.

Marcinek

czy tam escrima, jeżeli chodzi o problematyke na jedno wychodzi Razz